Sklep z dopalaczami znajdujący się przy ul. Armii Krajowej był już trzecim, jaki działał w naszym mieście w ostatnim półroczu. Wcześniej, za sprawą policji, sanepidu oraz chorzowskich władz, doprowadzono do zamknięcia punktów przy ul. Mięleckiego i ul. Wolności. O to, by sklep znajdujący się przy osiedlu „Irys” przestał działać, zabiegano blisko dwa lata. Tym razem potrzebowano zdecydowanie mniej czasu.
Pierwsza policyjna kontrola w punkcie z dopalaczami mieszczącym się przy ul. Armii Krajowej została przeprowadzona 13 grudnia. Zaledwie kilka dni później sklep zlikwidowano. - Po kontroli lokal przejął właściciel, w drzwiach zmieniono zamki uniemożliwiając dostęp do obiektu. Podczas przeszukania lokalu kryminalni znaleźli ponad 230 sztuk opakowań produktów, z czego część ukryta była w specjalnej skrytce – informuje asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej policji.
Znalezione produkty wg opinii pracowników sanepidu mogą powodować zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego. Dlatego też zostały zabezpieczone przez pracowników i przekazane do badań laboratoryjnych. Od wyników analizy będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze