Runda jesienna rozpoczęła się w 12. kolejce PGNiG Superligi Kobiet, nasz klub pewnie zwyciężył z wyżej notowanymi rywalkami z Piotrkowa Trybunalskiego. Chorzowianki niemal przez całe spotkanie kontrolowały jego przebieg i tym samym pokazały, że Ruchu nie można lekceważyć. Wszystkie zawodniczki zasługiwały na pochwały. Szczególnie dobrą dyspozycją w tamtych zawodach wykazały się Magdalena Drażyk oraz Agnieszka Piotrkowska, które zdobyły kolejno 9 i 8 bramek, natomiast Karolina Kuszka popisywała się w bramce fantastycznymi interwencjami.
- Przed tym spotkaniem miałem w głowie wiele znaków zapytania. Sam nie byłem do końca pewien, w którą stronę mecz się potoczy. Zespół jednak rozwiał moje wątpliwości i dobrze się spisał. Jeżeli chodzi o zawodniczki, to nie chcę indywidualnie kogoś wyróżniać. Obrona bardzo dobrze współpracowała z bramkarką, dobrze wybiegaliśmy do przodu i mieliśmy solidny atak pozycyjny – ocenia trener drużyny Ruchu Chorzów Jarosław Knopik.
W zespole zabrakło kontuzjowanej Joanny Rodak oraz Oktawii Mrozek, a swoje zawieszenie odbywała w dalszym ciągu Katarzyna Masłowska. Dodatkowo w ostatniej chwili urazu doznała Sandra Kiel. Niestety w spotkaniu ze Startem Elbąg, Niebieskie również będą musiały poradzić sobie bez wyżej wymienionych zawodniczek.
- Kasia Masłowska musi jeszcze pauzować ze względu na zawieszenie. Będzie mogła z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski. Absencja Oktawii potrwa oczywiście dłużej. Asia Rodak jest już w mocnym treningu indywidualnym. Najprawdopodobniej będzie gotowa na mecz z Pogonią albo Jelenią Górą, ale tylko w zakresie fragmentów spotkania, tzn. rzutów karnych lub gdy będziemy grali w przewadze. Sandra Kiel będzie miała wykonane zdjęcie kciuka, zobaczymy jak ocenione zostanie jego pęknięcie. Ręka jest na ten moment unieruchomiona, na szczęście nie jest to ta, którą Sandra rzuca. Cieszy mnie fakt, że w przerwie między rundami udało nam się przygotować większą ilość dziewczyn do regularnej gry. Mamy przez to szersze pole do rotacji, dzięki czemu unikniemy przestojów w naszej formie – komentuje szkoleniowiec.
Spotkanie z drużyną z Elbląga zapowiada się na o wiele trudniejsze, niż te z Piotrcovią. Nasi sobotni rywale plasują się na 4. miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 26 punktów. W poprzedniej rundzie KPR musiał uznać wyższość Starterek, ponosząc wysoką porażkę 40:26. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że obecnie nasze przeciwniczki borykają się absencjami kilku zawodniczek, a w poprzedniej kolejce uległy na własnym terenie klubowi GTPR Gdynia.
- W naszym zespole nie panuje huraoptymizm po meczu z Piotrocvią. Udało nam się zdobyć cenne punkty, w minimalnym stopniu poprawiła się nasza sytuacja w tabeli. Wiemy, że to dopiero początek naszej drogi i musimy odnosić kolejne zwycięstwa. W opinii publicznej drużyna z Elbląga jest zdecydowanym faworytem, ale mamy kilka atutów, które chcemy wykorzystać. Przede wszystkim gramy na własnym terenie, mieliśmy o jeden dzień więcej na regenerację, a nasi rywale przyjadą do Chorzowa dopiero w dniu meczu, tak więc podróż może dać im się we znaki – opowiada trener.
Nasze szczypiornistki będą miały jeszcze jeden atut. Kibice Ruchu Chorzów ogłosili, na portalu niebiescy.pl. że pojawią się na hali ze zorganizowanym dopingiem. Takiego wsparcia „Niebieska Szarańcza” udzielała chorzowiankom w poprzednich latach. W związku z tym, spotkanie pod tym kątem będzie się mocno różniło w porównaniu do meczu z Piotrkowem, gdzie na hali było cicho, a większy doping otrzymały... nasze rywalki.
- Serce się raduje z tego powodu, że na mecze przychodzą nasi znajomi, rodziny, że zawsze ktoś z nami jest na wyjazdach. Oczywiście, że chcielibyśmy większej ilości dopingu, większej ilości kibiców, tego aby na hali było głośniej. Wiemy, że gramy przede wszystkim dla fanów. Jesteśmy bardzo zmotywowani przez to, że zdajemy sobie sprawę z wagi każdego spotkania. Wszystkie dziewczyny mają dobre podejście do meczu. Oczywiście, czasami staram się tonować nastroje, bo nie można dopuścić do przemotywowania. Nie ukrywam, że jestem ciekaw tego jak zaprezentują się nasi kibice. Do tej pory miałem okazję tylko widzieć ich doping na filmach. Zrobiły one na mnie wrażenie, dlatego chciałbym tego doświadczyć na żywo. Nie mogę się doczekać sobotniego meczu! - oznajmia Jarosław Knopik.
Spotkanie między KPR Ruch Chorzów, a Kramem Startem Elbląg odbędzie się w sobotę, tj. 13 stycznia 2018 roku o godzinie 17:00, na hali MORiS, przy ulicy Dąbrowskiego 113.
Napisz komentarz
Komentarze