Chorzowianki do sobotniego starcia przystąpiły borykając się w dalszym ciągu z pewnymi problemami kadrowymi. Swoje kontuzje leczą obecnie skrzydłowe Joanna Rodak oraz rozgrywająca Oktawia Mrozek. Dzisiejsze starcie było jednocześnie ostatnim meczem pauzy ze względu na zawieszenie dla Katarzyny Masłowskiej. Niespodziewanie przed samym spotkaniem ze względu na chorobę z kadry wypadła Karolina Kuszka. Zapewne była to nieprzyjemna informacja dla zespołu oraz trenera Jarosława Knopika, biorąc pod uwagę świetną postawę Kuszki między słupkami w wygranym meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Przed spotkaniem na parkiecie hali MORiS pojawilli się działacze Związku Piłki Ręcznej oraz v-ce prezes Ruchu Krzysztof Zioło. Złożyli uroczyste gratulacje Katarzynie Masłowskiej za zdobycie wraz z Reprezentacją Polski złotego medalu mistrzostw Euorpy w piłce ręcznej plażowej.
Rywalizację rozpoczęły Niebieskie. Nasze zawodniczki uważnie i spokojnie rozgrywały piłkę. W tym samym czasie swój doping rozpoczęli fani chorzowskiego Ruchu, którzy przybyli na mecz w licznej grupie. Wyniki spotkania otworzyła Marcelina Polańska Tuż po tym, drugą bramkę dla chorzowianek zdobyła Żaneta Lipok. Spotkanie stało się wyrównane, a po pierwszym rzucie karnym, przyznanym dla Starterek, goście objęli prowadzenie. W 10. minucie spotkania klub z Elbląga otrzymał kolejną siódemkę, a do siatki ponownie trafiła grająca z 31 numerem Sylwia Lisiewska. Po tym rzucie, zawodniczki Startu osiągnęły wysoką przewagę wynoszącą 8:11. W związku tym postanowił zareagować trener chorzowianek Jarosław Knopik, prosząc o czas.
Po wznowieniu gry szkoleniowiec wprowadził do bramki Paulinę Jaśkiewicz, która zastąpiła Renatę Kayumową. Golkiperka musiała stawić czoła kolejnemu rzutowi karnemu, niestety wykorzystanemu przez rywalki. Mimo tego Jaśkiewicz świetnie weszła w mecz, prezentując dobrą i aktywną postawę między słupkami. Nasze szczypiornistki nie składały broni, starając się odrobić starty. Przede wszystkim zaczęły zachowywać większą uwagę w defensywie. Swoje umiejętności coraz bardziej zaczęła demonstrować Magdalena Drażyk, zdobywając dwie bramki z rzędu. W 18. minucie sędzia spotkania postanowił przyznać kolejny rzut karny dla Startu. Ponownie swoją szansę wykorzystała Sylwia Lisiewska. W 20. minucie meczu Karolinie Jasinowskiej udało się doprowadzić do wyrównania, a wynik na tablicy wskazywał rezultat 13 do 13. Podczas ataku naszych przeciwniczek dwukrotnie fantastycznymi paradami popisała się Paulina Jaśkiewicz.
W 26. czasu gry, faulowana została Karolina Jasinowska, która potrzebowała interwencji fizjoterapeuty, a następnie opuściła plac gry. Krótko po tym wydarzeniu, widząc dobrą postawę Niebieskich o czas poprosił trener rywalek Andrzej Niewrzawa. Po ostrym faulu na Magdalenie Drażyk, karę dwóch minut otrzymała Barbara Choromańska. Naszą przewagę szybko wykorzystała Dominika Nimsz, rzucając na 17 do 17. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się udaną obroną Renaty Kayumowej i wynikiem 17:19 dla Startu Elbląg.
Druga część zawodów rozpoczęła się od rzutu karnego dla Ruchu oraz kary dwóch minut dla Aleksandry Kwiecińskiej. Siódemkę pewnie wykorzystała Karolina Jasinowska. Niebieskie szybko doprowadziły do remisu, dzięki fantastycznej postawie Renaty Kayumowej w bramce. Niestety od tego momentu coś zacięło się w ataku naszych szczypiornistek. Przez ponad 5 minut piłkarki KPR-u nie potrafiły trafić do siatki. W 39. minucie, po faulu na Magdalenie Drażyk, na karę dwóch minut udała się Aleksandra Stokłosa. Kibice próbowali zagrzać do walki nasze zawodniczki. Widząc naszą niemoc w ataku o czas poprosił trener Knopik.
W końcu przełamanie nastąpiło w 43. minucie, po kontrze naszego zespołu, zakończonej udanym strzałem Żanety Lipok. Karę dwóch minut po faulu otrzymała Agnieszka Drażyk. Zespół z Elbląga zaczął przejmować kontrolę nad spotkaniem. Przy wyniku 25:21 została nałożona kolejna dwuminutowa kara dla naszej szczypiornistki, a konkretniej Agnieszki Piotrkowskiej. Sytuacja nie wyglądała najlepiej, dlatego Jarosław Knopik postanowił kolejny raz porozmawiać ze swoimi zawodniczkami i poprosił o czas. Tuż po wznowieniu gry, golkiperkę rywalek pokonała Marcelina Polańska. W 49. minucie gry Starterki otrzymały kolejny rzut karny. Fanatycy Niebieskich postanowili nie odpuszczać i zagrzewali nasze szczypiornistki do walki coraz głośniejszym dopingiem. W 52. minucie o czas poprosił trener z Elbląga. Ruch gonił wynik spotkania, ale przecwiniczki nie dawały za wygraną. Oba zespoły odnotowywały kolejne trafienia na swoich kontach. W końcówce spotkania dzielnie dostępu do naszej bramki strzegła Paulina Jaśkiewicz, ale mimo wielkiej chęci i ambicji nie udało się odrobić strat i mecz zakończył się wynikiem 29 do 34.
KPR Ruch Chorzów – KRAM Start Elbląg 29:34 (17:19)
KPR Ruch Chorzów: Jaśkiewicz, Bednarek, Kayumowa – Drażyk M. 10, Jasinowska 6; Lipok 3; Stokowiec 3; Polańska 2; Tyszczak 2; Piotrkowska 2; Nimsz 1; Lesik; Drażyk A., Doktorczyk;
Kary: 4 minuty
KRAM Start Elbląg: Powaga, Wiercioch – Lisiewska 12; Balsam 8; Gerej 4; Yaschuk 4; Waga 2; Choromańska 2; Świerżewska 1; Kwiecińska 1; Świerczek; Kozimur; Szynkaruk; Stokłosa
Kary: 10 minut
Widzów: 669
Sędziowali: Jakub Gnyszka, Mateusz Stonoga
Napisz komentarz
Komentarze