Nasza kadra tradycyjnie nie była kompletna przed meczem. Po ostatnim potyczce ze Startem Elbląg, wskutek urazu pauzować musiała obrotowa Karolina Jasinowska. Pocieszeniem był jednak fakt, że do zespołu wróciła Katarzyna Masłowska. Ponownie w protokole meczowym nie widniało nazwisko Karoliny Kuszki, która w dalszym ciągu zmagała się z chorobą. Warto przypomnieć, że Pogoń przystąpiła do spotkania o wiele bardziej wypoczęta, bowiem mecz 13. kolejki PGNiG Superligi rozegrają dopiero... 7 lutego. Wszystko ze względu na mecz w pucharach europejskich GTPR-u Gdynia.
Wynik spotkania otwarły szczypiornistki ze Szczecina, które zaczęły dyktować tempo gry. Główną sprawczynią przewagi rywalek była grająca z numerem 92 Joanna Gadzina. Ruch nie potrafił złapać odpowiedniego rytmu w swojej grze, popełniając błędy w ataku. W 6. minucie spotkania został podyktowany pierwszy rzut karny dla Niebieskich, który na trafienie zamieniła niezawodna Magdalena Drażyk. Widząc bezradność chorzowianek, trener Jarosław Knopik poprosił o czas. Na kiepską sytuację boiskową zareagowali także fani Niebieskich, którzy od 8. minuty spotkania zaczęli wspierać nasze piłkarki. Na nic jednak zdały się starania, ponieważ przewaga Pogoni stale rosła. Przy stanie 2:10, szkoleniowiec Ruchu ponownie zdecydował się na przekazanie instrukcji swoim podopiecznym. Tuż po wznowieniu gry, karę dwóch minut po faulu na Magdalenie Drażyk otrzymała Karolina Kochniak, a sama poszkodowana krótko po tym zdobyła trzeciego gola dla Niebieskich. Między naszymi słupkami pojawiła się Paulina Jaśkiewicz, od razu popisała się udaną interwencją. Ruch zaczął odrabiać starty, a wspomniana golkiperka świetnie broniła dostępu do bramki.
W 18. minucie spotkania rezultat wynosił 7:14, a dwa trafienia z rzędu zaliczyła Marlena Lesik. Szczecinianki były dobrze przygotowane taktycznie do tego spotkania, bowiem nie odstępowały na krok naszej zazwyczaj najskuteczniejszej szczypiornistki - Magdaleny Drażyk. W 22. minucie w związku z karą, boisko musiała opuścić Katarzyna Masłowska. Wielką wiarą wykazywali się fanatycy Niebieskich, których doping nieustannie się wzmagał. Na 5 minut przed zakończeniem I połowy spotkania, o czas poprosiła trenerka drużyny gości Ljiljana Marković. Po 10 bramce dla Ruchu, autorstwa Agnieszki Piotrkowskiej, karę dwóch minut otrzymała zawodniczka ze Szczecina, Marlena Urbańska. Kolejną akcją był faul na Katarzynie Masłowskiej, w związku z którym sędzia wskazał na "siódemkę". Do rzutu karnego podeszła Natalia Doktorczyk, która jednak nie zdołała pokonać golkiperki rywalek Natalii Krupy. Wielu próbom była poddawana w dalszym ciągu Paulina Jaśkiewicz, która wprawiała kibiców w zachwyt swoimi interwencjami. Zawodniczki schodziły na przerwę przy stanie 11:20, dla Pogoni.
Szczypiornistki Ruchu z opóźnieniem wyszły się na II połowę spotkania. W końcu jednak Niebieskie pojawiły się na parkiecie. Już na samym początku nasze zawodniczki miały okazję zdobyć kolejną bramkę, ale karnego nie wykorzystała Magdalena Drażyk. Szczecinianki natomiast, szybko odnotowały trzy trafienia z rzędu, zwiększając swoją przewagę. Na dwie minuty parkiet musiała opuścić Monika Koprowska, a tuż po tym dołączyła do niej Valentina Blazević. Tym samym Ruch grał w dwuosobowej przewadze. W 42. minucie wynik spotkania wynosił 14:29. Swoją świetną dyspozycję udowodniła po raz kolejny Paulina Jaśkiewicz, broniąc rzut karny wykonywany przez Valentinę Blazević.
Niespełna 15 minut przed końcem spotkania Pogoń miała 16 bramek przewagi nad Ruchem, w związku z czym o czas poprosił trener Knopik. Po wznowieniu gry sędzia spotkania podyktował dla Niebieskich rzut karny, który pewnie wykorzystała Viktoria Tyszczak. Po krótkiej chwili, wspomniana zawodniczka mogła powtórzyć swój wyczyn, ale tym razem nie zdołała zamienić „siódemki” na punkt. W 52. minucie na parkiet po starciu z rywalką, upadła Agnieszka Piotrkowska, która poprosiła o zmianę. W 54. minucie Pogoń zdobyła 40 bramkę, podczas gdy KPR miał ich na koncie 19. Niebieskie miały okazję zmniejszyć różnicę, bowiem dwie minuty kary otrzymała Żaneta Senderkiewicz. Trener Knopik postanowił dać szansę na wykazanie się naszej trzeciej bramkarce Wiktorii Bednarek. Po udanej interwencji, stanęła oko w oko z rywalką, która przestrzeliła podyktowany rzut karny. Na niecałe dwie minuty przed końcem spotkania na ławkę udała się Oktawia Płomińska. Pogoń do samego końca kontrowała mecz, czego efektem ostatecznie była porażka 22:44.
- Jest nam przykro z powodu odpadnięcia z Pucharu Polski. Naszym priorytetem jest jednak liga i to na niej skupimy się w stu procentach. – skomentowała po zakończeniu bramkarka Ruchu Paulina Jaśkiewicz, będąca bez wątpienia najlepszą zawodniczką tego meczu w szeregach Niebieskich.
KPR Ruch Chorzów – SPR Pogoń Szczecin 22:44(11:20)
Składy:
KPR Ruch Chorzów – Jaśkiewicz, Bednarek, Kayumowa – Lesik 5, Drażyk. M 4, Lipok 4, Tyszczak 3, Polańska 2, Piotrkowska 2 Masłowska, Nimsz 1, Stokowiec 1, Doktorczyk
Kary: 6 min.
SPR Pogoń Szczecin – Wawrzynkowska, Krupa – Zawistowska 6, Płomińska 5, Urbańska 5, Gadzina 5, Noga 4, Nosek 4, Blazević 4, Kochaniak 3, Senderkiewicz 3, Koprowska 2, Cebula 1, Marcikova 1, Janas 1, Novais Bancilon
Kary: 12 min.
Sędziowali: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek
Widzów: 386
Napisz komentarz
Komentarze