Chorzowianki przyjechały na dzisiejsze spotkanie 14. kolejki PGNiG Superligi mając jeszcze w nogach i rękach mecz z Pogonią Szczecin, od którego minęły zaledwie dwa pełne dni. Nasze rywalki były w bardziej komfortowej sytuacji dlatego że, swój mecz Pucharu Polski rozegrają dopiero 28 stycznia, dzięki czemu przystąpiły do dzisiejszej batalii bardziej wypoczęte. Pocieszeniem dla Ruchu była na kwestia kadrowa, bowiem do składu powróciła Karolina Kuszka, która pauzowała w dwóch poprzednich zawodach ze względu na chorobę oraz Karolina Jasinowska, która nie wystąpiła w spotkaniu ze szczeciniankami ze względu na uraz którego nabawiła się w potyczce ze Startem Elbląg.
- W meczu ze Szczecinem nie popisałyśmy się, ale miałyśmy problemy kadrowe. Mobilizuje nas to, żeby pokazać się z lepszej z strony w spotkaniu z Jelenią Górą. Cieszy mnie mój bilans bramkowy, ale skupiam się przede wszystkim na drużynie, a nie na sobie. – powiedziała dla w wywiadzie dla StrimeoTV Magdalena Drażyk.
Po rozpoczęciu spotkania pierwszą bramkę zdobyła autorka powyższej wypowiedzi Magdalena Drażyk. W początkowych minutach meczu Ruch grał przede wszystkim uważnie w obronie, ale zupełnie odwrotnie było w ataku. Niebieskie dopuszczały się fauli lub rzucały niecelnie. Bardzo dobrze w bramce gospodyń spisywała się Martyna Wierzbicka, broniąc strzały naszych zawodniczek. W końcu niemoc została przełamana przez Żanetę Lipok, która podwyższyła nasze prowadzenie na 1 do 3. Pierwszy rzut karny został podyktowany dla jeleniogórzanek. Karolina Kuszka została pokonana przez Sabinę Kobzar. Ta sama zawodniczka, po faulu została odesłana na karę dwóch minut, a dodatkowo Niebieskie otrzymały rzut karny, który pewnie wykorzystała Magdalena Drażyk.
Spotkanie było naprawdę wyrównane, miedzy zespołami cały czas widoczna była różnica 1-2 bramek na korzyść Ruchu. Na dwie minuty parkiet musiała opuścić wskutek kary Karolina Jasinowska. Chorzowianki starały się uważnie rozgrywać, tak aby nie tracić niepotrzebnie piłki. Podczas gry w osłabieniu trafieniami popisały się Natalia Stokowiec oraz Żaneta Lipok. Po powrocie Karoliny Jasinowskiej o czas poprosił trener Jarosław Knopik. Tuż po wznowieniu gry karę od sędziego po faulu na Magdalenie Drażyk otrzymała Martyna Żukowska, a poszkodowana krótko po tym zdobyła bramkę na 7:10. W dalszym ciągu nasz zespół zachowywał wielką koncentrację w obronie, kontrolując przebieg spotkania. Po faulu Aleksandry Oreszczuk, do rzutu karnego podeszła Karolina Jasinowska, która pewnie wykorzystała „siódemkę”. W bramce Ruchu nastąpiła zmiana, między słupkami pojawiła się Paulina Jaśkiewicz, która jednak szybko została ponownie zastąpiona przez Karolinę Kuszkę. Ruch bez większych problemów utrzymał swoją przewagę i na przerwę nasze szczypiornistki schodziły z wysokim prowadzeniem 11:15.
Tuż po wznowieniu gry i bramce dla Jeleniej Góry, faulowana została Karolinia Jasinowska. Wskutek przewinienia parkiet opuściła Martyna Żukowska. Sędzia wskazał także na „siódemkę”, którą na trafienie zamienił nie kto inny jak Magdalena Drażyk. Wkrótce na ławkę musiała udać się Katarzyna Masłowska, po faulu na Joannie Załodze. Ruch w drugiej połowie kontynuował swoją dobrą grę z pierwszej części spotkania, nie pozwalając jeleniogórzankom na wrzucenie wyższego biegu. W 36. minucie Magdalena Drażyk pierwszy raz w tym spotkaniu nie wykorzystała rzutu karnego, a tuż po tym dobrze zaatakowły rywalki trafiając na 14 do 18. Przy stanie 16 do 22 dla Niebieskich trener gospodyń Michał Pastuszko, widząc rosnącą przewagę chorzowianek zdecydował się poprosić o czas. Po wznowieniu gry trafieniem popisała się zawodniczka rywalek Marta Tomczyk. Ruch natomiast, zaczął popełniać błędy w ataku, czego skutkiem było drugie trafienie z rzędu dla Jeleniej Góry, a nasza przewaga zmalała do czterech punktów.
Chcąc zachować kontrolę nad tym co dzieje się na parkiecie o czas poprosił trener Knopik. Niestety po powrocie do gry swoją kolejną bramkę zdobyły jeleniogórzanki, ale szybko odpowiedziała Karolina Jasinowska. Obrotowa Ruchu po chwili dołożyła jeszcze jedno trafienie. Mimo tego, że gospodynie zaczęły grać zdecydowanie lepiej, nasze zawodniczki trzymały rękę na pulsie i nie pozwalały na utratę wypracowanego wyniku. Groźnie zrobiło się na niespełna 10 minut przed zakończeniem spotkania, kiedy nasza przewaga stopniała do dwóch bramek. Na domiar złego boisko na dwie minuty musiała opuścić Jasinowska. Po powrocie obrotowa Ruchu, do spółki z Natalią Stokowiec kontynuowały swoją dobrą skuteczność, dzięki czemu Ruch ponownie wypracował wyższe prowadzenie. Na minutę przed zakończeniem meczu, o czas poprosił trener Niebieskich. Nasze szczypiornistki nie odpuściły do ostatniej sekundy i zakończyły spotkanie wynikiem 29:32!
Na pochwałę zasługuje spokojna i dojrzała gra chorzowianek, mocna defensywa i skuteczny atak, którego najjaśniejszymi punktami były Natalia Stokowiec, Karolina Jasinowska, Magdalena Drażyk, a także Agnieszka Piotrkowska. W zespole rywalek należy bez wątpienia pochwalić Joannę Załogę, która swoimi trafieniami starała się odwrócić losy spotkania.
- Chciałyśmy pokazać nasz charakter i w końcu "wyrwać" punkty na wyjeździe. Taka wygrana była nam bardzo potrzebna po ostatnim meczu ze Szczecinem. Na pewno podbudowało nas to i mamy nadzieję, że z biegiem ligi będzie tylko coraz lepiej. Wiedziałyśmy, że musimy zrealizować założenia i dać z siebie wszystko, żeby wygrać to arcyważne spotkanie. - mówi po meczu bramkarka Ruchu, Paulina Jaśkiewicz.
W pewnym momencie drugiej połowy jeleniogórzanki zaczęły gonić wynik. Niebieskie dobrze zareagowały na sytuację i nie pozwoliły odebrać sobie prowadzenia.
- Realizowałyśmy plany trenera, spełniłyśmy założenia, każda z nas zachowała zimną krew, dzięki czemu mogłyśmy do końca prowadzić w spotkaniu. - kontynuuje golkiperka.
W dzisiejszym meczu do składu powróciła Karolina Kuszka, w związku z czym małą liczbę minut otrzymała Paulina Jaśkirwicz, która świetnie spisała się w pojedynku z Pogonią.
- Taka była decyzja trenera i w żaden sposób nie będę jej podważać. W ostatnim meczu zrobiłam, co mogłam, cieszę się, że dostałem więcej minut. W tym spotkaniu ten czas dostała Karolina i trener z pewnością wiedział, co robi, podejmując taką decyzję. Najważniejsze jest to, że mamy 3 punkty. Dla mnie najistotniejszy jest wynik całej drużyny, a wspomnianych punktów bardzo potrzebowaliśmy. Jestem więc dumna z postawy wszystkich dziewczyn! W moim odczuciu na szczególną pochwałę zasługuje Karolina Jasinowska - ocenia Paulina Jaśkiewicz.
KPR Jelenia Góra – KPR Ruch Chorzów 29:32(11:15)
Składy:
KPR Ruch Chorzów: Kuszka, Jaśkiewicz, Kayumowa – M. Drażyk 7, Jaśkiewicz 7, Stokowiec 6, Piotrkowska 5, Lipok 4, Lesik 2, Masłowska 1, Nimsz, Doktorczyk, Drażyk A., Tyszczak
Kary: 6 minut
KPR Jelenia Góra: Kolasińska, Filończuk, Wierzbicka – Załoga 9, Jasińska 5 Kobzar 4, Oreszczuk 4 M. Tomczyk 2 Żukowska 2, Karwecka 2, A.Tomczyk 2 Dubiel, Jurczyk, Konofał, Kolasińska
Kary: 6 minut
Sędziowali: Piotr Radziszewski, Ryszard Klimkowicz
Widzów: 250
Napisz komentarz
Komentarze