W niedziele do dyżurnego chorzowskiej komendy zadzwonił mężczyzna i poprosił o pomoc. Jak przekazał podczas rozmowy: „ktoś dobijał się do jego drzwi”. Na miejsce niezwłocznie skierowano policyjny patrol z „jedynki”. Gdy mundurowi dotarli na miejsce na klatce schodowej nikogo już nie było. Gdy podeszli pod drzwi mężczyzny, który dokonał zgłoszenia, zauważyli, że są one niedomknięte. Weszli więc do mieszkania, gdzie zastali dwóch mężczyzn w wieku 25 i 40 lat.
- W trakcie rozmowy z nimi policjanci usłyszeli wołanie o pomoc dobiegające z sąsiedniego pokoju – informuje asp. Sebastian Imiołczyk. Jak się okazało był to właściciel mieszkania, który schronił się tam przed oprawcami. - Mężczyźni zostali niezwłocznie zatrzymani – dodaje oficer prasowy chorzowskiej komendy policji.
Mundurowi odzyskali również konsolę do gier, telefon komórkowy... a także jajka i mleko, które sprawcy zdołali już wynieść z mieszkania. Ponadto w trakcie przeszukania jednego z nich znaleziono jeszcze portfel należący do pokrzywdzonego. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. Teraz o ich losie zadecyduje sąd.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze