Kibice Niebieskich będą musieli poczekać na kolejną potyczkę w PGNiG Superlidze Kobiet. Wszystko spowodowane jest dalszym udziałem KPR-u w Mistrzostwa Polski Juniorek. Wiele zawodniczek pierwszej drużyny występuje także w zespole juniorskim. Taki stan rzeczy wydaje się jednak dobrą sytuacją, biorąc pod uwagę ostatnią porażkę ligową z UKS Kościerzyną — zespołem zajmującym ostatnie miejsce w tabeli. Plan na te spotkanie kompletnie nie wypalił, więc dla dużej części naszych piłkarek turniej juniorski, może być doskonałą okazją do wyrzucenia z głowy ostatniej przegranej i nabrania solidnej dawki motywacji.
- Ciężko na szybko przeanalizować to co się stało. Nie byłyśmy skuteczne w pierwszej części spotkania i chyba to przeważyło. Nie umieliśmy dobrze wejść w to spotkanie i przede wszystkim zabrakło bramek. Zemściło się to na nas. Kościerzyna zyskała przewagę, które nie udało nam się przełamać, był to efekt naszych prostych błędów – komentowała tuż po zakończeniu spotkania bramkarka Ruchu, Paulina Jaśkiewicz.
- Było to dla nas jedno z kluczowych spotkań, mocno się do nie przygotowywaliśmy pod kątem treningu, analizy taktycznej... Mówiłem przed tym meczem, że kluczową rolę odegra głowa i to ona właśnie zawiodła. Mieliśmy złe podejście mentalne, nie byliśmy skoncentrowani w efekcie czego nie realizowaliśmy naszych założeń oraz popełniliśmy wiele błędów – komentuje na chłodno trener Jarosław Knopik. - To nie powinno się zdarzyć, podobną lekcję dostaliśmy w tym sezonie w Kielcach. Po tamtym spotkaniu wszystko dokładnie przeanalizowaliśmy i to nie miało prawa powtórzyć się w Kościerzynie. Najbardziej boli ten fakt, że nasze rywalki wcale nie zagrały wybitnego meczu. Zaprezentowały swój standardowy poziom, a my tego nie wykorzystaliśmy – ocenia.
Z tego spotkania należy wyciągnąć konkretne wnioski i więcej go nie rozpamiętywać. Najbliższe wyzwanie Ruchu, to wspomniana faza 1/8 Mistrzostw Polski Juniorek. Nasze zawodniczki wyjechały dzisiaj rano do Szczecina. Na Pomorzu Zachodnim Niebieskie zameldują się w porze obiadowej. Następnie chorzowianki otrzymają godzinę-dwie na odpoczynek, a o 17:30 przystąpią do swojego pierwszego spotkania turnieju. W dzisiejszym meczu KPR zmierzy się z gospodyniami tej fazy rozgrywek – MKS CKS-SMS Szczecin. Jutro natomiast dojdzie do konfrontacji z UKS Handball-28 Wrocław, a w niedzielę Ruch stanie naprzeciwko MKS Zagłębia Lubin. Pocieszeniem jest fakt, że sytuacja kadrowa Niebieskich jest lepsza niż w przypadku fazy 1/16 turnieju.
- Mam o jedną zawodniczkę więcej w porównaniu do poprzedniego etapu rozgrywek. Do zespołu wróciła Sandra Kiel. Mamy tradycyjnie problemy zdrowotne, ale sytuacja jest pod kontrolą – zaznacza trener Knopik – w Szczecinie każdy może wygrać z każdym. Na pewno lekką przewagę będzie miała miejscowa drużyna, mamy jednak swój plan, a kluczowe będą detale - dodaje.
Nasze szczypiornistki w drogę powrotną do Chorzowa wybiorą się po niedzielnym obiedzie. Kolejnym wyzywaniem po 1/8 MPJ będzie mecz w ramach 18. kolejki PGNiG Superligi Kobiet, w którym Ruch zmierzy się na wyjeździe z zespołem GTPR Gdynia. Spotkanie odbędzie się w Walentynki.
Napisz komentarz
Komentarze