Gdy 43-letni chorzowianin spotkał się ze swoim o 10 lat młodszym kolegą, nawet nie przypuszczał, jak przykry okaże się finał jego wizyty. Znajomi spędzili całe popołudnie na rozmowie, po czym kulturalnie się pożegnali i 33-latek opuścił mieszkanie gospodarza. Dopiero kilka godzin później 44-latek zorientował się, że zniknął jego portfel oraz... samochód, który zaparkowany był nieopodal kamienicy.
- Mężczyzna szybko zgłosił się na komisariat i zawiadomił o kradzieży. Do akcji od razu wkroczyli policjanci – informuje asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej komendy. Już po kilku godzinach samochód został odnaleziony przez mundurowych z "dwójki", a po kilkunastu następnych, złodziej był w rękach kryminalnych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze