Działania zostały przeprowadzone w oraz przy bloku znajdującym się na ul. Bogedaina, tuż przy Placu Hutników. - Otrzymaliśmy zawiadomienie dotyczące mężczyzny, który od dłuższego czasu nie dawał oznak życia. Zgłoszenia dokonał sąsiad, który wielokrotnie próbował się z nim skontaktować, również dzwoniąc do jego drzwi. Niestety próby te okazały się bezskutecznie - informuje mł. kpt. Łukasz Panek z chorzowskiej straży pożarnej.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce kilka minut przed godz. 11:00. W pierwszej kolejności usiłowali z zewnątrz sprawdzić co dzieje się w mieszkaniu wskazanym przez lokatorów bloku. - Za pomocą podnośnika, w jaki wyposażony jest wóż strażacki, funkcjonariusze próbowali sprawdzić co dzieje się w lokalu, widzianym przez szybę zewnętrzną. Następnie, w asyście policji, weszli do mieszkania przez drzwi. Mężczyzna, którego znaleziono w pozycji leżącej, prawdopodobnie nie żył już od dłuższego czasu - dodaje mł. kpt. Łukasz Panek.
Czynności mające wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia prowadzi chorzowska policja. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez sąsiadów, zmarły mężczyzna chorował na cukrzycę. Biorąc pod uwagę również jego podeszły wiek, można wnioskować, że jego śmierć najprawdopodobniej nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Napisz komentarz
Komentarze