- Białe kule wielkości jajka, tragedia. Ogromna ściania deszczu trwająca kilka minut i przewracające się drzewa - taki obrazek zapamiętali mieszkańcy Chorzowa z wczorajszej nawałnicy, która po południa nawiedziła miasto.
- Zniszczone są 4 budynki na terenie miasta, najpoważniejsze zdarzenia zanotowaliśmy na ul. Zjednoczenia i ul. Kopernika, mamy uszkodzony budynek hepatologii na terenie Szpitala Specjalistycznego, gdzie wskutek przewróconych kominów uszkodzone zostało ceramiczne poszycie dachu, ogromnym znieszczeniom uległy także ogrodzenia przydomowe - zaznacza mł. bryg. Arkadiusz Labocha z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.
Najbardziej podczas ulewnego deszczu ucierpiały powiaty chorzowski i siemianowicki. Łącznie w tych miastach straż pożarna odebrała około 80 zgłoszeń.
- Uszkodzonych zostało w samym Chorzowie 17 samochodów, w sumie zanotowaliśmy 27 interwencji, nie ma wśród poszkodowanych ofiar śmiertelnych, wszystkie zagrożenia są sukcesywnie usuwane - podsumowuje Labocha, oficer prasowy KMPPSP w Chorzowie.
Fot.: profil „Chorzów wparawia w ruch” na facebooku
Napisz komentarz
Komentarze