Chorzowianin utworzył na miejscu małą ligę piłkarską. Jedyną w swoim rodzaju... Każda z drużyn uczestniczących w turnieju przywdziewa koszulki popularnych polskich lub zagranicznych zespołów. - Oprócz pomocy w codziennym życiu, czyli np. wsparcia przy prowadzeniu lekcji w szkole, będę również organizować zajęcia sportowe. Otrzymałem koszulki od 12 klubów, nie tylko polskich, dzięki czemu możliwe było stworzenie małej ligi piłkarskiej - mówi Marcin Kupczak, znany również jako Hanys on Tour.
Jak radzą sobie młodzi piłkarze? Widać to na krótkim filmiku, który bloger zamieścił na swoim facebookowym koncie:
W pakunkach przywiezionych przez Marcina Kupczaka (ważące łącznie 120 kg) znalazły się m.in. zeszyty, kredki i przybory szkolne, a także piłki oraz koszulki przekazane m.in przez Ruch Chorzów, Piasta Gliwice czy Legię Warszawa, a nawet szkółkę piłkarską FC Barcelona! Dla chorzowianina jest to już drugi wyjazd do Afryki. Celem pierwszego była Uganda, gdzie niósł pomoc poprzez pracę w jednym z tamtejszych sierocińców.
Hanys on Tour sprzeciwia się rasizmowi i nienawiści (również tej stadionowej) czego chce dać wyraz podczas swoich wypraw. - Dzieciaki biegające ramię w ramię w koszulkach Ruchu i Cracovii lub czekające na rozpoczęcie zajęć w barwach Pogoni i Piasta? Czemu nie! Na stadionach panuje zbyt wiele nienawiści. Wielkim problemem jest też rasizm. Dlaczego nie możemy działać razem, mimo tego wszystkiego co nas dzieli? - pyta się chorzowianin.
Marcin Kupczak prowadzi bloga "Hanys on Tour", na którym opisuje swoje wyprawy po całym świecie. Był już m. in. w Nowej Zelandii, USA, Ameryce Południowej i Australii. Znajdują się tam również jego relacje z pobytu w Kenii. Raporty z wyprawy na bieżąco publikuje też za pośrednictwem swojego konta na Facebooku.
Napisz komentarz
Komentarze