Chorzowscy policjanci otrzymali informację, że doszło do napadu na 80-latkę. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń śledczych, do mieszkania kobiety wszedł młody mężczyzna i zażądał pieniędzy. Kiedy staruszka odmówiła, rzucił się na nią. W obawie o swoje życie i zdrowie pokrzywdzona dała mu pieniądze oraz złoty pierścionek. W tym momencie do mieszkania wszedł jej syn. Widząc co się dzieje próbował zatrzymać złodzieja, ten jednak rzucił się na niego, po czym wybiegł z mieszkania.
Sprawą zajęli się kryminalni z chorzowskiej komendy, którzy w niecałą dobę ustalili kim jest sprawca i zatrzymali go. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Chorzowa. Policjanci odzyskali również skradzione przez niego mienie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Jak ustalili śledczy, 23-latek dopuścił się tego przestępstwa, bo potrzebował pieniędzy, za które zamierzał kupić bilet na mecz miejscowej drużyny.
Na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 12 lat więzienia. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
Napisz komentarz
Komentarze