Wiele osób myślało o utworzeniu w Chorzowie szkoły katolickiej, jednak pomysł ten został ostatecznie zrealizowany 3 września 1991 roku. Tego dnia, z inicjatywy pani Marii Nowak powstało liceum katolickie, składające się początkowo z 30 uczniów i 16 nauczycieli. W roku 1999 otwarto także gimnazjum. Minęło już 26 lat, a nasza szkoła nadal prężnie się rozwija. Uczęszcza do niej ponad 400 uczniów, a liczba ta będzie stale rosnąć, zwłaszcza dzięki powstałej w 2017 roku podstawówce.
Co sprawia, że coraz więcej młodych ludzi postanawia wybrać właśnie naszą szkołę? Z pewnością przyczynia się do tego fakt, iż jest to miejsce pozwalające na rozwój kariery zarówno naukowej, jak i sportowej. Wielu uczniów bierze udział w treningach na szkolnej ściance wspinaczkowej. Z czasem zaczynają oni brać udział w zawodach i zapełniać szkolne gabloty kolejnymi pucharami. Chlubę przynoszą nam też siatkarze, piłkarze (FC Katolik), biegacze i wiele innych aktywnych młodych ludzi.
Nie tylko sportowcy przyczyniają się do sukcesów naszej szkoły. Oprócz niezliczonej liczby laureatów konkursów przedmiotowych możemy pochwalić się pozytywnie zakręconymi uczniami, którzy rok w rok wyjeżdżają na światowe finały Odysei Umysłu do USA.
Mogłybyśmy zapełnić kilka stron opisami wszystkiego, co dzieje się w naszej szkole, jednak powiemy o tym, co same uważamy za najważniejsze. Nie ma substytutu dla przyjaźni, zrozumienia i poczucia przynależności. Właśnie to dał nam "Katolik" . Naszym zamiarem nie jest idealizowanie. W życiu każdego zdarzają się wzloty i upadki, jednak dzięki osobom gotowym podać rękę drugiemu człowiekowi porażki nie przytłaczają, a sukcesy są łatwiejsze do osiągnięcia. Katolickość naszej szkoły to nie puste slogany. To sposób, w jaki staramy się żyć. Dzisiejszy Świat kształci perfekcyjnych pracowników. Nasza szkoła wychowuje ludzi, których najwyższymi wartościami nie są pieniądze i kariera, a miłość i troska o zachowanie człowieczeństwa.
W "Katoliku" wiemy też, że nie samą nauką żyje człowiek. Od codzienności pomagają nam oderwać się coroczne bale, rajdy, obozy i spływy kajakowe. Byliśmy we Włoszech, Austrii, Niemczech, na Węgrzech, a nawet w Wietnamie, Argentynie, Chinach, Chile i Meksyku. Grupa śmiałków pod przewodnictwem prof. Barbary Pawełek zaatakowała nawet "Dach Europy" - Mount Blanc! Jako, że jesteśmy otwarci na nowe doświadczenia, bierzemy udział w projektach Erasmus+, kursie żeglarskim, a nawet uczymy się języka migowego.
Kiedy myślimy o tym, że już za rok opuścimy "Katolika", wypełnia nas smutek i niedowierzanie. Ciężko znieść myśl o tym, że skończą się czasy szalonych szkolnych wycieczek, wspólnych prób przełożenia najbliższego sprawdzianu i jazdy tramwajem w stroju kosmity. Chcemy dalej jeść pizzę na przerwach, tańczyć do głośnej muzyki na korytarzach i śmiać się razem z nauczycielami. Trudno wyobrazić sobie rozpoczęcie zupełnie nowego życia. Jednak wiemy, że wszyscy ludzie, których spotkaliśmy i wszystko co razem zrobiliśmy zostanie w nas na zawsze i da nam siłę, żebyśmy mogły oddać innym wielokrotność dobra, którego doświadczyłyśmy. Ta świadomość nie ułatwia myśli o rozstaniu, ale daje nam nadzieję, że za trzydzieści lat spotkamy się znowu, na kolejnym balu. Nie będziemy wspominać sprawdzianów z matmy i odpowiedzi ustnej z pierwszej prędkości kosmicznej. Rozbawią nas te same stare żarty, a uśmiech wywoła wspomnienie niezliczonych prób do koncertu "Dżungla". Dowiemy się które szkolne pary są teraz małżeństwem i jeszcze jeden raz zatańczymy razem "Belgijkę".
Tekst: Barbara Wachowicz i Ksenia Kukla absolwentki gimnazjum i uczennice klasy II liceum chorzowskiego Katolika, członkinie działającego w szkole Kółka Medialnego.
Zdjęcia Michał Kubarski
Zdjęcie Kseni i Basi: Alicja Ochwał uczennica II klasy L.O.
Napisz komentarz
Komentarze