Informacje na temat podpaleń przekazał nam jeden z czytelników. Po więcej szczegółów zgłosiliśmy się do chorzowskiej PSP. - Rzeczywiście, w ostatnich dniach doszło w tym rejonie do zaskakująco dużej liczby pożarów. Prawie wszystkie wybuchły w kontenerach na śmieci. Strażacy interweniowali 3 sierpnia na ul. Krakusa, gdzie zapaliły się osiedlowe kosze na śmieci, 4 sierpnia na terenie rzeźni miejskiej, a także dziś o godz. 1:36 w nocy na ul. Floriańskiej, oraz dwie godziny później na ul. 3 Maja 20 – mówi mł. kpt. Łukasz Panek.
Na szczęście w żadnym z przypadków ogień nie rozprzestrzenił się poza kosze na śmieci. – Za każdym razem na miejsce kierowany był jeden zastęp straży pożarnej, a sytuacja była szybko opanowywana. Obawy mieszkańców są jednak słuszne. Gdyby pożar się rozprzestrzenił, mógłby spowodować poważne straty i stać się zagrożeniem dla przechodniów, osób przebywających na tym obszarze – dodaje mł. kpt. Łukasz Panek.
Wyjaśnieniem sprawy zajmuje się chorzowska policja. - Rozpoczęliśmy czynności mające wyjaśnić w jaki sposób doszło do pożarów. Na tym etapie nie możemy wykluczyć żadnej z opcji. Mogło być to celowe podpalenie, ale również nieumyślne - np. spowodowane przez nieroztropne wrzucenie do kontenera niedopałka papierosa. Trzeba mieć też na uwadze bardzo wysokie temperatury, panujące od dłuższego czasu. Niekoniecznie musiało to więc być podpalenie - mówi asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej policji.
Zważywszy na to, że niemal wszystkie incydenty zdarzyły się w środku nocy, można przypuszczać, że ich przyczyną było podpalenie. Miejmy nadzieję, że sytuacja zostanie szybko wyjaśniona, a sprawca (lub sprawcy) głupiego "żartu", trafią w ręce policji.
Napisz komentarz
Komentarze