Jak się okazuje pierwsza taka ławka już stoi w Rosarium, a jej fundatorką jest Joanna Borczon. - Spacerowałam nad Tamizą i kiedy zobaczyłam jedną z dedykowanych ławek, że w miejscu, które budował mój tata, chciałabym go w ten sposób upamiętnić - przyznaje Joanna Borczon, fundatorka pierwszej ławki w Parku Śląskim.
Jak czytamy w regulaminie "warunkiem możliwości zamieszczenia tabliczki na ławce jest pokrycie kwoty remontu wskazanej ławki tj. kwoty 700,00 zł brutto lub kwoty 1.400,00 zł brutto w wypadku posadowienia nowej ławki". Rodzaj ławki i kolorystyka niestety jest narzucona z góry, za co odpowiada System Identyfikacji Wizualnej.
Tu w dużej mierze chodzi o aspekt społeczny, park to miejsce kultowe. - Park w ciągu tych kilkudziesięciu lat swojego istnienia dla wielu ludzi stał się niezwykle ważny, towarzyszył wielu istotnym chwilom w ich życiu. Dzięki naszej akcji mogą je teraz upamiętnić z tabliczką na ławce i po prostu powspominać - zaznacza Marek Widuch, wiceprezes Parku Śląskiego.
Przypominać należy, iż Jerzy Świrad, ojciec pani Joanny, któremu została ufundowana ławka zanim został prezydentem Świętochłowic i Katowic, był jedną z kluczowych postaci Komitetu Budowy WPKiW, odpowiedzialny za tereny zielone, realizował projekt Rosarium czy Ogrodu Japońskiego.
Miejmy nadzieję, że z czasem ufundowane ławki staną się na pewno cząstką historii, która niestety wraca do nas jak bumerang, a podana w lżejszej formie np. podczas spaceru będzie doskonałym momentem na przemyślenia i rozmyślania nie tylko bliskich osób, ale także mieszkańców miasta.
Napisz komentarz
Komentarze