Jak minął uczestnikom pobyt w miejscowości Turza? O tym najlepiej opowiedzą sami zainteresowani, czyli członkowie stowarzyszenia Freeland. Poniżej zamieszczamy zapis ich wspomnień z niedawnej podróży.
„Turza 2019 to już tylko piękne wspomnienie, ale czy tylko wspomnienie… przecież zostają zawiązane przyjaźnie, rozbudzone talenty, poczucie tworzenia wspólnego zespołu niezwykłych chorzowian, którzy doskonale się rozumieli i bawili we własnym gronie.
Szereg warsztatów twórczych, wokalnych, tanecznych, teatralnych zajęć logopedycznych i plastycznych, zabaw i dyscyplin sportowych, wypełniało nam ”trzy, trzy, trzy…” dni niezwykłej przygody z Turzą. Animatorzy udowodnili, że są już gotowi sprostać każdemu zadaniu, zespół naszych kucharek kolejny raz potwierdził, że jest najlepszy z najlepszych…
Szukanie ciszy w lublinieckich leśnych plenerach było możliwe dla tych co chcieli, spotkanie z Panem Bogiem również było dla tych, co Go szukali… Wszystko było ” uszyte na miarę “, każdy z uczestników mógł wyciągnąć dla siebie z tego bukietu to, czego potrzebował. Fenomenem jest to, że trzy grupy – Dzieci Maryi, Ministranci i Freeland doskonale odnaleźli się w świecie, który łączy wartości kościoła, kultury i sportu.
Nasi goście, instruktorzy tańca, teatru, śpiewu, zajęć z logopedii, animatorzy grup, plastycy i graficy, którzy są autorami loga Turza 2019, proboszcz, są naszymi przyjaciółmi i to dzięki takim wspaniałym ludziom, takie wydarzenia mogą być tak perfekcyjnie realizowane. Są również niezwykli ludzie, którzy pomagają w inny sposób. Obdarowują nas podarunkami, wspierają darowizną, firmy pomagają w realizacji zadań związanych z logistyką projektu z ich skromności nie będę wymieniał kto i co… bo nie po to to robią…
Wszystkim wam kochani, dziękuję serdecznie w imieniu 50-ciu chorzowian, którzy jednogłośnie uznali, że to był najlepszy wyjazd od 11 lat, bo tyle trwa nasza przygoda, która rozpoczęła się w maleńkiej parafii, w drewnianym kościółku św. Wawrzyńca w Chorzowie.”
Napisz komentarz
Komentarze