Fest Festival, który odbył się w miniony weekend, był największą i jedyną tak dużą imprezą w tym roku, jaka odbyła się w przestrzeni Parku Śląskiego. To nowa i bez wątpienia bardzo interesująca propozycja na festiwalowej mapie Polski. Świadczy o tym choćby fakt, że na imprezę przyjechało kilkadziesiąt tysięcy ludzi z całego kraju. Część Parku została ogrodzona, a na wydzielonej przestrzeni postawiono sceny wraz z miasteczkiem festiwalowym.
Uczestnicy bawili się do białego rana, co było nie w smak wielu mieszkańcom zamieszkującym Klimzowiec, czy osiedlę Tysiąclecia. Narzekali oni nie tylko na hałasy, ale również na to, że miejsce, w którym odbywał się festiwal (al. Główna i teren przy hali Kapelusz), wciąż jest niedostępne dla spacerowiczów, mimo że impreza już się zakończyła (demontaż miasteczka festiwalowego może potrwać nawet kilka dni). Park Śląski zdecydował się wydać w tej sprawie komunikat.
Czytamy w nim m.in., że poza świętem muzyki, impreza była również bardzo dobrą promocją Parku Śląskiego poza aglomeracją. Równocześnie zarząd ogrodu podziękował mieszkańcom za wyrozumiałość i przeprosił za wszelkie niedogodności. Treść całego komunikatu zamieszczamy poniżej:
Fot.: Freepik.com
Napisz komentarz
Komentarze