Mecz zaczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, bo goście dotarli do hali na „styk”. Mogliśmy prowadzić już w 2. minucie, kiedy Mariusz Seget dobijał z bliska obroniony strzał Roberta Gładczaka. Nic z tego nie wyszło, ale już kilkadziesiąt sekund później było1:0. Mikołaj Zastawnik sprytnie zagrał piłkę po ziemi, koledzy ją przepuścili i zasłonięty bramkarz gości nie zdążył z interwencją.
Potem przed wyrównaniem uratował nas Paweł Pstrusiński broniąc w sytuacji sam na sam. W 11. na bramkę AZS uderzył Zastawnik, a skuteczną i przy okazji ekwilibrystyczną dobitką popisał się z bliska Tomasz Golly.
Przed przerwą goście kilka razy „rozgrzali” Pstrusińskiego, raz uratowała go poprzeczka. W końcówce po naszej kontrze spudłował w dobrej sytuacji Damian Ficek.
Po zmianie stron gdańszczanie zaatakowali, ale w 22. minucie popełnili błąd, który wiele ich kosztował. Mieli aut na naszej połowie, piłkę zabrał im Tomasz Lutecki i pokazał sprint z piłką zakończony trafieniem. Podobnego gola strzelił trzy minuty później i było 4:0. Po chwili dobre okazje mieli Piotr Łopuch i Damian Ficek.
Trener AZS w 31. minucie wycofał bramkarza. Goście nacierali, jednak nasi dobrze się bronili, kilka razy fantastycznymi interwencjami błysnął Paweł Pstrusiński. Skapitulował raz, w przedostatniej minucie, przegrywając pojedynek jeden na jeden. Nie miało to jednak żadnego wpływu na losy spotkania.
Wygraliśmy drugi mecz z rzędu. Wreszcie, po raz pierwszy w tym sezonie ligowym, pierwsi zdobyliśmy gola.
Clearex Chorzów - AZS UG Gdańsk 4:1 (2:0)
CLEAREX: Paweł Pstrusiński – Robert Gładczak, Tomasz Lutecki, Mariusz Seget, Piotr Łopuch – Tomasz Golly, Mikołaj Zastawnik, Szymon Łuszczek, Damian Ficek oraz Mateusz Omylak, Daniel Wojtyna.
AZS UG Gdańsk: Mateusz Osiński, Mateusz Cyman, Tomasz Musik, Michał Olszewski, Wojciech Pawicki, Patryk Laskowski, Tomasz Kriezel, Kacper Sasiak, Kajetan Pytka, Patryk Kubiszewski, Maciej Urtnowski, Mikołaj Kreft
źródło: clearex-chorzow.pl
Napisz komentarz
Komentarze