Po remisowej wyprawie do Płocka przed tygodniem, szczypiornistki KPR-u Ruch Chorzów powróciły do hali przy ulicy Dąbrowskiego 113. W chorzowskiej twierdzy przyszło im się zmierzyć z ekipą MKS AZS UMCS Lublin, która w tabeli I ligi zajmuje miejsce w dolnej części tabeli.
Początek spotkania po raz kolejny był dość nerwowy w wykonaniu naszych szczypiornistek, które popełniały proste błędy w ataku. - Pierwsze akcje to sto tysięcy pomysłów jak je rozegrać przez co nie potrafimy poukładać gry w ataku - powiedziała po meczu Agnieszka Drażyk. Po chwili trener "Niebieskich", Jarosław Knopik dodał: - Moje podopieczne chyba za bardzo chcą i przez to tak wyglądają te pierwsze akcje. Musimy to poprawić.
Całe szczeście ta niedokładność trwała "tylko" 15 minut podczas których "Niebieskie" dwukrotnie przegrywały różnicą jednej bramki. Chorzowianki poukładały grę w obronie i po szybkich kontratakach wyszły na kilkubramkowe prowadzenie, a do przerwy schodziły przy wyniku 16:9.
Początek drugiej połowy podobnie jak pierwszej to chaotyczna gra naszych szczypiornistek, a rywalki zdołały odrobić nieco straty. Szybko trener Knopik poukładał swój zespół, wprowadził kilka korekt w zestawieniu i chorzowianki zaczynały odskakiwać rywalkom. W zespole "Niebieskich" kolejny świetny mecz rozegrała 18-letnia skrzydłowa, Oktawia Płomińska, która zdobyła ośmiu bramek. Na wyróżnianie zasługuje również Natalia Stokowiec i Agnieszka Drażyk, które zaliczyły po pięć trafień.
Ostatecznie KPR Ruch Chorzów pokonały rywalki z Lublina 31:20 (16:9) i zainkasowały kolejne dwa punkty, dzięki czemu pozostały na podium ligowej tabeli. Chorzowianki mają wciąż zaległe spotkanie 5. kolejki z zespołem MTS Kwidzyn.
KPR Ruch Chorzów - MKS AZS UMCS Lublin 31:20 (16:9)
Ruch: Staś, Jaśkiewicz, Bednarek - Płomińska 8, A. Drażyk 5, Stokowiec 4, Benducka 3, Jasinowska 3, Żakowska 3, Lesik 2, Piotrkowska 1, Masłowska 1, Rodak 1, Kiel.
Kary: 4 minuty (Benducka, Lesik - po 2 min.)
AZS: Gruszecka - Lasek 8, Szyszkowska 4, Markowicz 2, Rossa 2, Kozak 2, Wojdyło 2, Nazar, Stępniak, Blaszka, Jarosz.
Kary: 2 minuty (Nazar)
Napisz komentarz
Komentarze