Zespół PIN powraca na scenę po 7-letniej przerwie. Jak przekonują sami jego członkowie, są pełni pomysłów i dobrej energii, a muzyka daje im radość, większą niż kiedykolwiek. Ich nowa piosenka, „Samotny dryf”, zakwalifikowała się do koncertu „Premier” na 57. KFPP w Opolu. Przed opolską publicznością oraz przed rzeszą telewidzów wystąpią już 6 września. Tymczasem 20 sierpnia rozpoczęły się zdjęcia do teledysku promującego nowy utwór. Fotorelację z planu znajdziecie poniżej.
Podczas spotkania z dziennikarzami, członkowie grupy odpowiedzieli na pytania dotyczące ich powrotu na scenę, nowego albumu, nadchodzącego występu na festiwalu w Opolu, a także prestiżowej nagrody przyznanej niedawno Andrzejowi Lampertowi (więcej na ten temat TUTAJ)
Zespół PIN został założony w 2003 roku przez wokalistę Andrzeja Lamperta, gitarzystę Sebastiana Kowola i klawiszowca Aleksandra Woźniaka, w Chorzowie. Później dołączył do nich perkusista Adam Jendrzyk i basista Erwin Rudy. W ciągu dziesięciu lat nagrali razem trzy albumy – debiutancki „0001” z 2005 roku, „Muzykoplastyka” (2008 r.) i „Film o sobie” (2011 r.). Do ich największych przebojów zalicza się takie utwory jak: "Niekochanie", "Wino i śpiew” czy „Konstelacje”.
W 2013 roku PIN zakończył swoją działalność, a lider i wokalista zespołu, poświęcił się pracy w Operze Krakowskiej. Pierwsze sygnały dotyczące reaktywacji grupy zaczęły się pojawiać dopiero na początku 2017 roku. W wywiadzie udzielonym Tubie Chorzowa Andrzej Lampert w taki sposób wypowiadał się na temat powrotu do wspólnego grania z pozostałymi członkami zespołu: „Bardzo chciałbym ze swoimi przyjaciółmi jeszcze coś zrobić. Co to będzie? Ciężko w tej chwili określić. Pomysłów jest dużo, ale jest jeszcze trochę za wcześnie, żeby mówić o konkretach. Obyśmy tylko byli zdrowi, oby wystarczyło nam motywacji i czasu, żeby to wszystko zrealizować.” [Całą rozmowę można przeczytać TUTAJ]
Na początku 2018 roku stało się jasne, że wznowienie działalności zespołu, dojdzie do skutku. 13 lutego muzycy wystąpili razem po raz pierwszy od 10 lat, na deskach Teatru Operowego w Krakowie, a w walentynki, na oficjalnym fanpage'u, poinformowali o swoich planach studyjnych. Teraz mają już za sobą kilkanaście miesięcy prac nagraniowych. Jaki będzie ich efekt? O tym powinniśmy przekonać się już wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze