Czasem zdarzają się takie sytuacje, w których wydaję się, że jakaś siła wyższa nad nami czuwa i dzięki temu udaje nam się wyjść z opresji. W Chorzowie jedną z tych sił jest sierż. szt. Wiesław Panek. Jeśli słyszeliście historie o tym, jak pewien policjant w czasie wolnym uratował mieszkańca Chorzowa, to bardzo prawdopodobne, że był to Panek. Ile takich wydarzeń miało już miejsce z udziałem tego mundurowego, naprawdę ciężko zliczyć.
W drodze na służbę, w czasie wolnym, nawet z narażeniem życia
W środę 16 marca, około godz. 13:30, w jednym z budynków przy ul. Truchana doszło do pożaru. Policjant z chorzowskiego Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego - sierżant sztabowy Wiesław Panek jechał w tym czasie na służbę. Kiedy zauważył wydobywający się z okna dym, zatrzymał samochód i podbiegł bliżej, po czym polecił jednej z osób, aby powiadomiła straż pożarną, a sam wbiegł do budynku.
Klatka schodowa była zadymiona, dlatego też policjant otworzył okna i zaczął ewakuować mieszkańców. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Mieszkanie, w którym się paliło, okazało się puste.
Dopiero, gdy na miejsce dotarła straż pożarna, sierżant sztabowy Panek pojechał do Komisariatu Policji I, gdzie zaczynał popołudniową służbę.
Warto dodać, że mundurowy nie pierwszy raz wykazał się taką postawą. Tylko w tym roku uratował osoby z dwóch pożarów.
Czytaj także: Chorzowscy policjanci uratowali 62-letniego mężczyznę z pożaru
Napisz komentarz
Komentarze