W przerwie świąteczno-noworocznej o szczypiornistkach KPR Ruch Chorzów sporo się pisało, a wszystko za sprawą zamieszania wokół Jarosława Knopika, który ostatecznie pozostał na stanowisku szkoleniowca naszych szczypiornistek o czym informowaliśmy TUTAJ.
Władze chorzowskiego klubu uznały jednak, że w zespole przyda się wzmocnienie w sztabie szkoleniowym. Postawiono więc na Leszka Dyję, który ma odpowiadać za przygotowanie fizyczne "Niebieskich". - Obserwując koniec poprzedniego sezonu i obecnej rundy widać było jeden podstawowy problem - mocny początek, słaba końcówka. Postanowiliśmy więc zatrudnić fachowca od przygotowania fizycznego i został nim Leszek Dyja. Możliwości tego zespołu są bardzo duże i chcemy wyciągnąć z niego maximum możliwości - mówi wiceprezes KPR Ruch Chorzów, Krzysztof Zioło. - Będzie monitował przez cały okres stopień wydolności poszczególnych zawodniczego, odpowiadał za metody treningu przygotowawczego. Myślę, że przyniesie to zamierzony skutek - dodaje wiceprezes.
38-letni Leszek Dyja od 9 lat współpracuje z piłkarzami Ruchu Chorzów, a za kadencji Waldemara Fornalik pracował również z reprezentacją Polski. Umowa obowiązuje do maja 2017 roku. "Niebieskie" aktualnie przygotowują się w Chorzowie do rundy rewanżowej, odbywając dwa treningi dziennie.
- Przygotowanie motoryczne to bardzo ważny element piłki ręcznej. Dziś szybkość i wytrzymalość to podstawa tej dyscypliny. Trener Knopik jest bardzo zadowolony z takiego rozwiązania i mamy nadzieję, że będziemy świętować powrót do Superligi - zakończył Krzysztof Zioło.
Napisz komentarz
Komentarze