Widmo ciężkiego sprzętu wjeżdżającego do zespołu przyrodniczo-krajobrazowego spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkanców, którzy demonstrowali w czwartek na Rynku w Chorzowie. Internetową petycję podpisało już ponad 6000 osób.
O sprawie informowaliśmy 20 kwietnia, tuż po czwartkowej sesji Rady Miasta Chorzów. Zaniepokojeni decyzją śląskiego wojewody Jarosława Wieczorka o wydaniu zgody na rozbiórkę nasypów kolejowych na terenie Żabich Dołów, radni podnieśli głos w tej kwestii podczas obrad. Prace zgłosiła firma JK Technology, właściciel nasypów. Więcej na ten temat pisaliśmy >>TUTAJ<<
Wojewoda "nie kuma" co podpisuje?
Wiele wskazuje na to, że wątek znajdzie swój szczęśliwy finał. W piątek 12 maja, do chorzowskiego magistratu wpłynęło postanowienie wojewody śląskiego dotyczące wznowienia postępowania administracyjnego w sprawie wydanej decyzji. Śląski Urząd Wojewódzki poinformował, że w sprawie pojawiły się nowe okoliczności, na które wskazała wizja lokalna Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wychodzi na to, że przy wcześniejszej decyzji nie wzięto pod uwagę tego, że obiekty objęte zgłoszeniem nie stanowiły drogi kolejowej w rozumieniu prawa budowlanego.
- Bardzo cieszymy się, że wojewoda śląski wziął pod uwagę nasze argumenty - powiedział Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. - Dziękuję mieszkańcom Chorzowa, społecznikom, mediom i wszystkim zaangażowanym w obronę "Żabich Dołów". - dodał.
Napisz komentarz
Komentarze