W nocy z niedzieli na poniedziałek mieszkanka naszego miasta zauważyła z okna dziwnie zachowującą się osobę. Ubrany na ciemno mężczyzna majstrował przy samochodzie, a przy tym co chwilę rozglądał się czy nikt nie idzie. Zaniepokojona chorzowianka postanowiła poinformować o całym zajściu dyspozytora numeru alarmowego, dzięki czemu na miejsce pilnie skierowano umundurowany patrol.
- Gdy po chwili policjanci przyjechali na miejsce, zastali jedynie podniesiony na lewarku samochód, którego fragment rury wydechowej był przecięty. Na szczęście do działania włączył się również syn zgłaszającej, który cały czas obserwował zdarzenie. Wskazał oddalającego się między blokami mężczyznę - informuje mł. asp. Karol Kolaczek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Funkcjonariusze pobiegli za podejrzanym i zatrzymali go w chwili, gdy chciał wejść do swojego samochodu. Jak się okazało, 42-latek miał przy sobie narzędzia, którymi próbował wyciąć katalizator.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży. Za popełniony czyn grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
- Dziękujemy mieszkance naszego miasta i jej synowi za wzorowe zachowanie w myśl kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz”. Taka postawa jest godna naśladowania i pokazuje, że nie ma akceptacji na popełnianie przestępstw - podkreślają mundurowi z chorzowskiej Komendy.
Fot. KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze