To, czy śląską mowę nazywać językiem, gwarą czy dialektem, jest elementem sporu językoznawców i historyków. Podzielonym opiniom na przeciw stają fakty: po śląsku "godo" ponad 450 tys. osób - wskazano to w ostatnim Narodowym Spisie Powszechnym Ludności. Ślązacy to także największa, choć nieuznawana, mniejszość etniczna w kraju. Stanowi ją niemal 600 tys. mieszkańców Polski.
Po koniec kwietnia tego roku, Sejm RP głosował nad ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych, która zakłada uznanie języka śląskiego za język regionalny. Za jej podjęciem było 236 zgromadzonych posłów i posłanek (KO, PL2050, PSL i Lewica), przeciw niemal cały obóz PiS-u, a także Konfederacja oraz Kukiz'15 - w sumie 186 osób. Następnie trafiła ona do izby wyższej, która w maju przyjęła ustawę bez poprawek.
W dalszej kolejności nowela w sprawie śląskiej mowy trafi na biurko Andrzeja Dudy. W mediach pojawiają się informacje, że nie będzie chciał on jej podpisać. W wielu śląskich miastach, a także w sejmiku województwa śląskiego, wystosowano z tego powodu apel. Jednym z punktów obrad czwartkowej sesji Rady Miasta Chorzów było podjęcie "uchwały do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o podpisanie Ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, nadającej śląskiemu status języka regionalnego".
Poniżej publikujemy treść apelu:
Szanowny Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, jako radne i radni Rady Miasta Chorzów zwracamy się do Pana Prezydenta z apelem o podpisanie Ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, nadającej śląskiemu status języka regionalnego. Śląskie środowiska od wielu lat zabiegały o wprowadzenie regulacji prawnych, które nie tylko podniosą prestiż języka, którego używanie w kontaktach domowych w Narodowym Spisie Ludności i Mieszkań 2021 zadeklarowało 467 145 osób, ale przede wszystkim umożliwią powstrzymanie jego zaniku. Ślązacy dali wyraz swego przywiązania do tego kluczowego elementu swojego kulturowego dziedzictwa, prowadząc w ostatnich latach na bezprecedensową skalę działania twórcze i promocyjne. Ich plonem są liczne teksty literackie i spektakle teatralne. Śląski pojawia się w nowych kontaktach, co dowodzi, że jest językiem żywym i przedmiotem troski wspólnoty swoich użytkowników. Ten zapał nie zastąpi jednak systematycznych działań na polu edukacji, które, w obliczu uniformizacyjnej presji kultury globalnej, stanowią jedyną szansę na przetrwanie wyróżniających śląską społeczność kulturowych atrybutów. Zaznaczyć wypada, że wieloletnie dążenia do uznania śląskiego za język regionalny, przebiegały zawsze w przewidzianych prawem granicach, stanowiąc wyraz odpowiedzialnej, obywatelskiej postawy. Wierzymy, że Pan Prezydent doceni wysiłek tysięcy
obywateli Rzeczypospolitej Polskiej włożony w zachowanie bezcennej spuścizny, jaką dla wspólnot i jednostek jest język serca.
Uzasadnienie
Wyniki ostatniego spisu powszechnego pokazały, że aż 25 % Chorzowian zadeklarowało język śląski jako język, którym posługuje się na co dzień. Akcja Godômy po ślônsku prowadzona od dwunastu lat w naszym mieście cieszy się dużym zainteresowaniem i jest przykładem na to, że język ten jest żywy i posługiwanie się nim jest powodem do dumy i sposobem podkreślania swojej odrębności.
Śląsk oprócz swojej bogatej tradycji i kultury potrzebuje swojego języka.
Za podjęciem uchwały opowiedziało się 19 radnych. 3 osoby (Bernadeta Biskup, Grzegorz Krzak i Jacek Nowak) wstrzymały się od głosu.
Napisz komentarz
Komentarze