Temat stworzenia nowej areny dla Ruchu Chorzów wraca jak bumerang. Obiekt został obiecany miłośnikom lokalnej piłki nożnej już wielokrotnie, ale do tej pory nie udało się doprowadzić realizacji do finału. Aktualnie Niebiescy swoje domowe mecze rozgrywają na Stadionie Śląskim. Po krótkim epizodzie w ekstraklasie, od tego sezonu występują na jej zapleczu.
Minister Sportu nie chce finansować budowy stadionu
Sprawa dotycząca rządowego dofinansowania na budowę stadionu Ruchu Chorzów rozpoczęła się tuż przed wyborami do parlamentu, kiedy to ówczesny premier Mateusz Morawiecki obiecał dołożyć z pieniędzy podatników 100 mln zł na ten cel. Niespełna miesiąc później delegacja władz miasta oraz chorzowskiego klubu udała się z wizytą do Warszawy, aby ustalić szczegóły pozyskania pieniędzy. Te, jak się okazało, miałyby pochodzić z Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Rozstrzygnięcie tego programu Ministerstwo Sportu i Turystyki ogłosiło w październiku. Wstępnie zakwalifikowano do dofinansowania 35 wniosków, a wśród nich znalazły się niemal 104 mln zł na budowę nowego obiektu dla Niebieskich. Zaraz po tym, dokładnie trzy dni przed wyborami, Morawiecki przyjechał do Chorzowa i zapewniał na Cichej w towarzystwie kibiców, że pieniądze będą przekazane "praktycznie wkrótce". Po zmianie rządu sprawa ucichła.
Pod koniec minionego miesiąca, obecny Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras, wydał jasną deklarację, z której wynika, że w Chorzowie nie mają co liczyć na wsparcie w budowie nowego stadionu.
Czytaj także: Rządowe 100 mln zł na budowę nowego obiektu dla Niebieskich? Sławomir Nitras mówi - nie!
- Wspieramy szkolenie młodzieży, infrastrukturę akademii piłkarskich, ale nie będziemy finansowali stadionów, bo one nie służą sportowi powszechnemu, tylko komercyjnemu - tłumaczył szef resortu na spotkaniu z dziennikarzami.
Morawiecki: "Będę świadkiem bardzo chętnie"
Jacek Nowak, radny Chorzowa z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, uczestniczył kilka dni temu w spotkaniu z Mateuszem Morawieckim. Zapytał o obiecane wsparcie rządu na modernizację stadionów dla Ruchu i Rakowa Częstochowa.
- Jest nowy rząd, który jest następcą prawnym poprzedniego i powinien to zrealizować. Jak rzeczywiście powinno być, jak to jest z tymi pieniędzmi na budowę? - pytał Nowak.
Były już prezes Rady Ministrów wskazał, że "w obu przypadkach jest zobowiązanie państwa polskiego do realizacji tego". Jego zdaniem, powinna być zachowana ciągłość. Zaproponował też, jakie dalsze kroki miałyby podjąć samorządy, a także władze klubów.
- Sugerowałbym, że jeżeli nie będzie kontynuacji realizacji tej inwestycji, zwrócić się do sądu z roszczeniem wobec państwa polskiego. Ja będę świadkiem bardzo chętnie na takim procesie, żeby zaświadczyć o tym, że jako premier zobowiązywałem się do realizacji tych inwestycji - powiedział Morawiecki.
Były premier ma również nadzieję, że obecna władza nie odejdzie od inwestycji "co do których już decyzje zapadły".
- Ale wszystkiego się po nich można spodziewać - skwitował Mateusz Morawiecki.
Napisz komentarz
Komentarze