Przed Nowym Rokiem pisaliśmy o formie Moniki Hojnisz[TUTAJ]. Razem z zawodniczką podsumowaliśmy jej dyspozycję. Biathlonistka stwierdziła, że od udanych zawodów w Obertillach wszystko będzie wyglądało coraz lepiej, tak aby upragniony wyjazd na igrzyska w Pjongczang stał się faktem. Jak na razie Monika dotrzymuje danego słowa!
Chorzowianka została powołana przez trenera kadry Tobiasa Torgersena na zawody Pucharu Świata, w niemieckim Oberhofie. Pierwszy bieg, w którym wystartowała nasza zawodniczka odbył się wczoraj, a był nim sprint na dystansie 7,5 km. Monika ukończyła zawody na 34. miejscu i tym samym zdobyła pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej. Nasza biathlonistka była bezbłędna w pierwszym strzelaniu w pozycji leżącej. Dwa pudła przytrafiły się natomiast chorzowiance w drugiej serii — stojącej. Wart odnotowania jest fakt, że Hojnisz była najszybciej biegającą reprezentantką naszej kadry. Jeżeli chodzi o pozostałe Polki, to Weronika Nowakowska, Magdalena Gwizdoń oraz Krystyna Guzik, zajęły kolejno 6., 19. i 20. miejsce. Zawody wygrała Słowaczka Anastasiya Kuzmina, osiągając łączny czas 22:23.7 min. Hojnisz była wolniejsza o 1:53.4 min.
Widzimy, że odbudowanie formy w IBU Cup przynosi zamierzony efekt. Co o swoim biegu sądzi sama zawodniczka?
- Miałam dobre warunki w stójce, ale po trzecim strzale wypadłam z rytmu,. Zdobyłam punkty, ale nie jest to powód do dumy. Cieszę się jednak, że moje wyniki ulegają poprawie, Igrzyska już za niedługo, a wciąż nie jestem pewna wyjazdu do Pjongczang. W dzisiejszych zawodach utrudnieniem był dla mnie późny start. Gratuluję także koleżankom z kadry. Każda z nas zdobyła punkty, a to świadczy o naszym wspólnym progresie. - komentuje Hojnisz.
W Oberhofie chorzowianka wystartuje jeszcze w biegu pościgowym na dystansie 10 km, który odbędzie się już jutro o 12:15, a także w sztafecie która rozpocznie się o 11:30 w niedzielę.
fot.: Polski Związek Biathlonu
Napisz komentarz
Komentarze