Dziewczynka padła ofiarą pedofila w grudniu ub.r. Wg nieoficjalnych informacji mężczyzna miał zwabić dziecko do swojego samochodu, prosząc je o wskazanie drogi. Ofiara przystała na tę propozycję, a w nagrodę za milczenie otrzymała 50 zł. Mężczyzna miał zaproponować 12-latce kolejne spotkanie. Kiedy matka ofiary zaczęła coś podejrzewać, a podczas rozmowy z córką dowiedziała się o całym zajściu, zgłosiła sprawę na policję.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, która jako pierwsza poinformowała o zdarzeniu, mężczyzna wciąż przebywa na wolności, a matka ofiary otrzymuje od niego SMS-y z pogróżkami. Sprawa została przez nią zgłoszona do prywatnej agencji detektywistycznej, która wyznaczyła nagrodę w wysokości 10 tys. zł dla osoby, która wskaże miejsce pobytu pedofila. Kobieta wystosowała również skargę przeciwko policji, m.in. w związku z nieudaną akcją zatrzymania pedefila, o czym pisaliśmy WCZORAJ. Za mężczyzną został wysłany list gończy, co potwierdziła dziś chorzowska komenda w specjalnym komunikacie:
"Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie poszukują 50-letniego mieszkańca Tychów Mariusza Dąbrowskiego, za którym 6 kwietnia 2018 roku Prokuratura Rejonowa w Chorzowie wydała list gończy. Mężczyzna jest podejrzany o to, że zatrzymał 12-letnią dziewczynkę i dopuścił się wobec niej przestępstwa na tle seksualnym (art. 211 kk i art 200 § 4 kk). Osoby, które znają miejsce pobytu poszukiwanego, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Chorzowie tel: 32 771 52 55, 32 771 52 66 lub 112."
Jak informowaliśmy wczoraj, chorzowscy funkcjonariusze wydali również komunikat, w którym przyznają, że podczas akcji dopuszczono się zaniedbań, wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne, a winni zostali ukarani. Sprawą zajmują się policjanci z Chorzowa, Katowic, a także prokuratura. Funkcjonariusze odmawiają podania dodatkowych szczegółów zdarzenia oraz prowadzonych przez nich działań, do czasu zakończenia postępowania.
Napisz komentarz
Komentarze