Podczas soboty – 17 września – Park Śląski świętował na Dużej Łące (obok kapelusza) w ramach „World Parks Day”, czyli Światowego Dnia Parków Miejskich. Niestety, pogoda nie była przyjazna tego dnia. Około 19°C, deszcz i delikatny, ale chłodny wiatr to warunki, które bardziej sprzyjają zagrzebaniu się pod kocem i oglądaniu seriali w towarzystwie gorącej herbaty, niżeli spacerom. A jednak Park Śląski nie zawiódł nikogo, kto postanowił tego dnia na jego teren zawitać. W programie znalazło się wiele atrakcji, takich jak wystawa fotograficzna „Przyroda Parku Śląskiego”, ogrom przeróżnych warsztatów, muzykę na żywo, pokazy tańca ognia czy Państwowej Straży Pożarnej.
W tle, ze sceny pośrodku Dużej Łąki, grała przyjemna muzyka – był to koncert Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Katowicach im. K. Szymanowskiego. Mimo deszczu znaleźli się słuchacze, którzy docenili wysiłek występujących i dziarsko stali pod parasolami słuchając.
Po muzykach ze szkoły muzycznej wystąpiła gwiazda wieczoru, którą był zespół Małżeństwo z Rozsądku, który z powodzeniem koncertuje już od 15 lat prezentując na scenie swoje czerpiące z literatury teksty połączone z dynamiczną aranżacją.
– Przyjemna muzyka. Ładnie grają. Tylko ta pogoda, no niestety, nie dopisuje za bardzo. Powiedzmy sobie szczerze, mało komu się chce wychodzić, gdy tak pada. Szczególnie, że jeszcze wczoraj upalnie było, a tu nagle ziąb – mówi jeden z przybyłych, Mateusz, który podjechał do parku z Katowic. To gra muzyków z Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej spodobała mu się najbardziej.
Z warsztatów były dostępne zajęcia pod okiem specjalistów: z ornitologiem, z dendrologiem, pod okiem fachowców można było „pobawić się” mikroskopami czy też pomajsterkować z udziałem materiałów odtwarzalnych.
Zainteresowaniem cieszyła się wystawa fotograficzna „Przyroda Parku Śląskiego”, która została po raz pierwszy udostępniona do wglądu właśnie podczas Dnia Parku Śląskiego. Wystawione na niej zdjęcia są pracami nadesłanymi na konkurs fotograficzny o wspólnej z wystawą nazwie.
Zdjęcia były oglądane chętnie – praktycznie cały czas wokół wystawy przechadzały się zaciekawione nią osoby. Niektóre z nich przybyły specjalnie na zorganizowane przez park wydarzenie, inne zainteresowały się przechodząc obok w trakcie spaceru. Jeżeli wolno mi wyrazić swoją opinię, również byłam zaciekawiona – wynika to stąd, że sama dobrych zdjęć robić nie potrafię, więc tym bardziej podziwiam osoby parające się fotografią. Szczególnie przyrody, która, w przeciwieństwie do chociażby architektury, nie pozostaje nieruchoma, grzecznie pozując tak długo, jak tylko zechce fotograf.
Sporo osób „kręciło się” także wokół jarmarku dzieł wykonanych z naturalnych materiałów. Kolorowo, przyjemnie dla oka, a z kramów, nie zważając na sprzyjającą zgorzknieniu pogodę, miło i sympatycznie uśmiechają się obsługujące je osoby.
Oczywiście to nie wszystkie atrakcje – było ich znacznie więcej. Ze wszystkimi pozycjami, które znalazły się w programie, można zapoznać się tutaj.
Władzom Parku Śląskiego, organizatorom wydarzenia oraz wszystkim, którzy mieli w nim swój czynny udział, należą się brawa za sumienność i determinację – częstokroć różne tego typu akcje i imprezy są odwoływane na ostatnią chwilę, przez wzgląd na warunki pogodowe, rozczarowując tym samym wszystkich chętnych. A tutaj nikt nie zawiódł nikogo, wszystko zostało przygotowane sumiennie, zorganizowano każdą z obiecanych atrakcji. Widać było, że włożono w przygotowania dużo pracy. Życzymy organizatorom, aby podczas przyszłorocznego Światowego Dnia Parku Śląskiego pogoda była łaskawsza i przyciągnęła do parku dużo więcej zainteresowanych osób.
Napisz komentarz
Komentarze