Na stronach poświęconych kandydatowi na prezydenta RP Karolowi Nawrockiemu pojawiły się plakaty informujące o jego czwartkowej wizycie na Śląsku. Jednym z punktów tego dnia, o godzinie 12:00, było “Spotkanie z Prezydentem Chorzowa, foto opp”. Jako lokalizację wskazano Urząd Miasta Chorzów, ul. Rynek 1, 41-500 Chorzów.
“Foto opp”, najczęściej zapisywane jako “photo op”, to skrót od “photograph opportunity” i oznacza zaaranżowaną sytuację do zrobienia zdjęcia, przeważnie jakiejś znanej osobie lub osobom, a także wydarzeniom. W wolnym tłumaczeniu, Karol Nawrocki miał przyjechać do Chorzowa zapozować do ujęcia z prezydentem Szymonem Michałkiem.
Niestety, punktualnie w południe na próżno było szukać w magistracie niezależnego kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Byli za to dziennikarze: Faktów TVN, Polsatu News, TVP info, Dziennika Zachodniego i reporter Tuby Chorzowa, czyli ja. Gdy mijały kolejne minuty, postanowiliśmy “zasięgnąć języka”.
Nikt nic nie wie
- Ja tu dopiero przyszłam, ale pana Nawrockiego nie widziałam - przekazała miła pani z portierni.
Udaliśmy się zatem do Wydziału Promocji i PR (odpowiednik biura prasowego). Na pytanie o wizytę kandydata usłyszeliśmy odpowiedź, że nic na ten temat nie wiadomo w urzędzie. W kancelarii prezydenta miasta dowiadujemy się, że nie ma również Szymona Michałka.
- Pan prezydent jest na spotkaniu poza urzędem - padła odpowiedź. O Karolu Nawrockim pani nie posiadała żadnych informacji.
Dzwoniłem do radnego Chorzowa z ramienia PiS Grzegorza Krzaka. Zapewniał, że pan Karol pojawi się pod urzędem, ale nie zna szczegółów. Twierdził poza tym, że nie ma żadnego kontaktu z osobami będącymi odpowiedzialnymi za wizytę.
W końcu, po dłuższym czasie, jednemu z redaktorów udaje się skontaktować z organizatorem. “To spotkanie już było” - usłyszał w słuchawce. Zatem po 90 minutach oczekiwania mogłem udać się z powrotem do redakcji. Fajnie.
"Bezpartyjność, demokracja i wolność"
Jak się później okazało, Karol Nawrocki miał jednak okazję nie tylko sfotografować się z Szymonem Michałkiem, ale nawet z nim porozmawiać. W social mediach prezydenta Chorzowa pojawiła się relacja z tego wydarzenia, rzecz jasna, okraszona wspólną fotografią.
“Dziś w Chorzowie Karol Nawrocki usłyszał ode mnie, że dla wielu chorzowian istotną sprawą jest ich tożsamość, tradycja i w końcu uznanie języka śląskiego.
Poruszyłem też tak istotne kwestie dla naszego miasta jak wsparcie strategicznych inwestycji oraz wzmocnienie samorządów poprzez przekazanie środków finansowych adekwatnych do wciąż rosnących wydatków.
Kampania dopiero ruszyła, więc mam nadzieję, że będzie okazja i czas, aby spotkać się z każdym kandydatem i porozmawiać o naszym mieście i jego potrzebach” - czytamy we wpisie Szymona Michałka.
Dalej Michałek “uprzedzając komentarze niektórych rozgrzanych głów” podkreśla, że liczy na to, iż w Chorzowie będzie mógł gościć “sześciu głównych” kandydatów na prezydenta RP. Dodał, że w ten sposób “pojmuje właśnie bezpartyjność, demokrację i wolność”.
Cicha zmiana lokalizacji
Na niewiele ponad dwie godziny przed planowanym przyjazdem Karola Nawrockiego do chorzowskiego urzędu, na facebookowej stronie “Nawrocki 2025” podmieniono plakat z programem dnia. W nowej wersji UM w Chorzowie zastąpiony został przez Chorzowskie Centrum Kultury. Możemy zgadywać, że organizatorzy, w porozumieniu lub nie z przedstawicielami miasta, odeszli od pomysłu prowadzenia agitacji wyborczej w urzędzie. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym jest to zakazane.
Fot. Szymon Michałek - Prezydent Chorzowa / facebook
Napisz komentarz
Komentarze