W Chorzowie co roku strażacy kilkadziesiąt razy otrzymują zgłoszenia o zatruciach tlenkiem węgla lub wykryciu takiego zagrożenia przez czujkę. Niestety „cichy zabójca” zbiera też swoje żniwa w postaci zgonów. Dlatego tak ważne jest posiadanie czujników tlenku węgla. Po raz kolejny akcję „NIE dla czadu” prowadzi chorzowski radny Bartłomiej Czaja.
Strażacy z Chorzowa otrzymali 150 sztuk czujek tlenku węgla, które wspomogą profilaktykę społeczną u najmłodszych.
Wczoraj w godzinach wieczornych w jednym z mieszkań przy ul. Ludwika Zamenhofa w Chorzowie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Czteroosobowa rodzina została przewieziona do szpitala.
Wczoraj w godzinach wieczornych w jednym z mieszkań przy ul. Floriańskiej doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Cała rodzina została przewieziona do szpitala.
W poniedziałek w godzinach wieczornych w jednym z mieszkań przy ul. Beskidzkiej doszło do zatrucia czadem. Młody mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Sezon grzewczy został już dawno rozpoczęty. Przed nami długi mroźny okres, a co za tym idzie palenie w kominkach, piecach czy korzystanie z grzewczych urządzeń gazowych. Niestety każdego roku śmiercionośny czad zbiera swoje tragiczne żniwo. Zróbmy wszystko, aby w tym sezonie zimowym właściwie zabezpieczyć siebie i swoich bliskich przed tym cichym zabójcą.
Cichy zabójca zaatakował w Chorzowie. W nocy z 28 na 29 grudnia 2017 roku, w jednej z kamienic znajdującej się w centrum naszego wydzielał się tlenek węgla. Dwie osoby są poszkodowane.
Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, umiera ponad sto osób, a blisko dwa tysiące ulega podtruciu.
Na ul. Bogedaina, w jednym z mieszkań doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża bezpieczeństwo.
Czadu nie widać, nie słychać i nie czuć. W ubiegłym roku 7414 osób trafiło do szpitali przez pożary i czad. 50 osób zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.